140522
Book
DVD
In basket
(Czytałeś? Obejrzyj! : Kolekcja Lektur Szkolnych na DVD Dla Gimnazjalistów.)
Spektakl przygotowany na 50-lecie pracy artystycznej Andrzeja Łapickiego. Jubileusz odbył się 6 lutego 1995 r. na Małej Scenie Teatru Powszechnego w Warszawie i tam też został zrealizowany telewizyjnie. Rolą Radosta w "Ślubach panieńskich", które notabene reżyserował nie po raz pierwszy (głośne przedstawienie w Teatrze Polskim w 1984 r., inscenizacja telewizyjna z 1985 r.), Andrzej Łapicki, jak oznajmił, pożegnał się ze sceną. "Tak jak nie lubię aranżowanego na jazzowo Bacha czy Mozarta, tak nie znoszę Fredry zrobionego na Witkacego" - wyznał Andrzej Łapicki w szkicu "Mój Fredro". Jubileuszowe "Śluby..." są w każdym calu stylowe - poczynając od scenografii i kostiumów, po finezję gestu i słowa. Aktorzy nie recytują, naprawdę rozmawiają Fredrowskim jedenastozgłoskowcem, bawiąc się kunsztownym wierszem, jego melodią, rytmem, ścieśnieniami samogłosek. Komizm języka i dialogu harmonijnie splata się z komedią charakterów. Sam Andrzej Łapicki gra Radosta z dystansem, jakby dworował sobie z własnego wieku i utrwalonego w pamięci widzów emploi amanta. Pani Dobrójska, dama ceniąca dobre obyczaje i maniery, z sentymentem spogląda na odrzuconego kiedyś, ale wciąż tak uroczego Radosta. Charakterem, sposobem bycia, temperamentem przypomina stryjaszka trzpiot Gucio, który równie inteligentnie i umiejętnie posługuje się grą pozorów, w miłości i w życiu. Albin, mniej łzawy niż każe tradycja inscenizacyjna, jest komicznym wcieleniem kochanka sentymentalnego. Zabawny jest także służący Jan i przede wszystkim panieński duet - naiwna, dziecinna, ale już powolna pokusom serca Aniela i dojrzalsza od niej, energiczna Klara, inicjatorka okrutnych "ślubów panieńskich". "Przyrzekam na kobiety stałość niewzruszoną/ Nienawidzić ród męski, nigdy nie być żoną". Te słowa padły po raz pierwszy w teatrze lwowskim w 1832 r. I od tej pory komedia Aleksandra Fredry (1793-1876) cieszyła się nie słabnącym powodzeniem na scenach trzech zaborów. "Śluby panieńskie, czyli magnetyzm serca" doczekały się nawet francuskiego plagiatu, co zasygnalizował autor w nocie do czwartego wydania komedii. Fircyk Gucio, umilający sobie nudny pobyt na wsi i tradycyjne konkury wypadami na birbantki, staje do walki o serce Anieli, gdy dowiaduje się, że panna go nie chce. Podrażniona męska próżność i ambicja nie przesłaniają mu wszakże rozsądku. Wytrawny uwodziciel działa metodycznie, przedstawia siebie jako ofiarę uczucia do innej Anieli, z którą chce go rozdzielić uparty stryj. Jeśliby Gustaw postąpił wbrew jego woli, Radost gotów jest go wydziedziczyć i poślubić Klarę, która dotychczas odrzucała zaloty śmiertelnie w niej zakochanego Albina. Historia nieszczęśliwej miłości wzrusza Anielę, zaczytującą się sentymentalnymi romansami. Gucio nie ustępuje w zabiegach mających skłonić ku niemu panieńskie serduszko, wciąga do gry Albina. Antymęski spisek słabnie na dobre, gdy zaczyna działać obustronny "magnetyzm serca".
The item has been added to the basket. If you don't know what the basket is for, click here for details.
Do not show it again